tag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post706607987608550423..comments2023-09-21T17:48:06.945+02:00Comments on Follow your heart: Rozdział 4Reniferowahttp://www.blogger.com/profile/13648406456061904055noreply@blogger.comBlogger31125tag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-82792517301533407682014-12-28T16:27:22.401+01:002014-12-28T16:27:22.401+01:00Nie wydaje mi się, może epizodycznie jeśli będzie ...Nie wydaje mi się, może epizodycznie jeśli będzie trzeba wypełnić rozdział :)Reniferowahttps://www.blogger.com/profile/13648406456061904055noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-10970462050651073092014-12-28T16:18:12.493+01:002014-12-28T16:18:12.493+01:00Ogólnie bardzo fajny ale czy będzie w nim całe one...Ogólnie bardzo fajny ale czy będzie w nim całe one direction? ??Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-35190269953632573522014-04-04T02:02:59.420+02:002014-04-04T02:02:59.420+02:00Tak, zostaję. Zostaję z tym opowiadaniem na długo,...Tak, zostaję. Zostaję z tym opowiadaniem na długo, tylko pilnuj się kochana z tokiem myślowym, bo czasem w czasie pisania się gubisz i odmiana Cię plącze. W szczególności w pierwszych rozdziałach. Nie wiem na ile moja czujność został uśpiona przez to, że się w fabułę wciągnęłam, ale wydaje mi się, że w późniejszych rozdziałach było spoko. W każdym razie w jednej z pierwszych notek z pamiętnika Grace złapałam parę kiksów, a zwróciłam szczególną uwagę na to, bo historia miłości jej i Boba jest motorem napędowym tej historii. Rozumiesz - jeśli czytelnik nie chwyci haczyka w postaci tego ogromnego znaku zapytania – DLACZEGO IM NIE WYSZŁO? To pewnie nie pójdzie w dalsze rozdziały by odpowiedzieć sobie na to pytanie i dowiedzieć się jak z kolei skończy się historia L i N. <br />Dobra, o tyle tytułem wstępu ode mnie, oczywiście zapraszam Cię do siebie. I do zobaczenia z następnym rozdziałem. ;p <br />BTW, właśnie kopiuję komentarz z Worda na Twojego bloga – MASZ PIĘKNY SZABLON. <3 <br />Całuski!<br />M.K <br />http://last-direction.blogspot.com<br />http://feedback-ff.blogspot.com/Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13588558167218607219noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-28186739837451253172014-04-04T02:02:21.504+02:002014-04-04T02:02:21.504+02:00Droga Autorko!
Nawet nie wiesz w jakiej komfortow...Droga Autorko! <br />Nawet nie wiesz w jakiej komfortowej sytuacji się znalazłaś. Właśnie piszę dla Ciebie pierwszy komentarz. A co to oznacza? Mniej – więcej tyle, że ten jeden będzie zrozumiały. Po kolejnych się tego nie spodziewaj. <br />Twoje opowiadanie trafiło w moje łapki w dość przedziwny sposób. Wydaje mi się, że zostawiłaś u mnie w spamie reklamę (last-direction) i wydał mi się opis ciekawy, albo może chodziło o Twój sposób pisania… Nie mam pojęciach, ale efekt był taki, że adres Twojego opowiadania wylądował na mojej liście blogów do nadrobienia. Ale wiedz, że jak stara dupa ze mnie, tak ogromne wyhodowałam sobie życie, że zanim się zabiorę za nadrabianie blogów trochę mija. W skutek paskudnego splotu zdarzeń jakim była kradzież mojego dowodu osobistego, w ten weekend czekała mnie podróż życia, która miała trwać dwadzieścia godzin. Horror, nie ma co. A wiec trzeba było sobie umilić ten czas, czyli skopiować zaległe rozdziały do Worda i czytać drodze. No i tu wpadam na link do Ciebie. Ctr +C, Ctrl+V i wchodzę na bloga. I patrzę – a tam gif nad rozdziałem. No to ja ciarki na plecach i klikam krzyżyk w górnym rogu ekranu. Confused idę do Meadow by coś innego sobie dokoptować do mojej listy czytelniczej, a tam link do bloga, co to ja go dopiero zamknęłam. Myślę sobie – Meadow to maniurka co to lubi dobrze poczytać, to sprawdzę co to za opowiadanie. I tak się rzeczy miały. <br />Dobra, trochę się pewnie zirytowałaś, że tak cię odrzuciłam tylko pobieżnie spojrzawszy na stronę? No pewnie, takie powierzchowne traktowanie każdego by wkurzyło. Ale kajam się mocno i kłaniam nisko, bo ujęłaś mnie już prologiem. Wiedz, że jestem fanką tajemnic i głęboko chowanych wspomnień z przeszłości, o których nie wypada mówić głośno. Więc jak już przebiegłam sobie wzrokiem prolog, który skopiowałam bez gifów to poczułam się absolutnie głupio, że nie pochyliłam się od razu nad tym opowiadaniem. <br />Ale teraz będzie już miło i przyjaźnie, bo pewnie będę używać wielu superlatyw w tym komentarzu, toteż mam nadzieję, że skończysz go czytać z uśmiechem na ustach i podniosę Cię w jakiś sposób na duchu. <br />Boże, jest druga w nocy, a ja biorę się za kontynuację tego komentarza. To może być wyczyn ponad moje siły. Ale właśnie skończyłam czwarty rozdział i powiem Ci szczerze, że podoba mi się jak rozegrałaś tą fabułę. Naprawdę umiejętnie grasz czytelnikowi na nosie: Najpierw serwujesz niebanalną historię miłosną rodziców dwójki bohaterów, następnie tworzysz totalnie odjechaną koncepcję podróży po świecie ( osobiście mnie to mega jara, bo miałam taki euro trip ), potem doprowadzasz do spotkania N i L, gdzie wszyscy spodziewają się od razu totalnego fanficowego zagrania, że ta dwójka wpadnie sobie w ramiona, ty im pac po łapkach i pokazujesz, że masz inne plany. No klasa, nic dodać nic ująć. <br />Rozczulił mnie motyw z pluszowym misiem. Na swoim karku mam więcej niż 21 lat, a i tak swojego misia mam co wieczór w łóżku, więc absolutnie rozumiem, że L. zabrała go ze sobą w tak ważną dla siebie podróż. Numer w walizkami – epicki. Strasznie bawią mnie spotkania L i N, bo ta dwójka nie ma pojęcia, że nad nimi wisi przeznaczenie. Miłość, która była pisana ich rodzicom przeszła na kolejne pokolenie i w magiczny sposób ciągnie jedno do drugiego. Takie przeżycia dla czytelnika to naprawdę raj i mam ochotę pstrykać Ci propsy. <br />Uwielbiam dobre historie miłosne. Takie, które zabierają Cię w zupełnie inny świat i nie pozwalają z niego wyrwać. Takie historie, które sprawiają, że nawet o drugiej w nocy chcesz je dokończyć, bo musisz wiedzieć co jest dalej. <br /><br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13588558167218607219noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-46140904802202028062014-04-03T22:51:35.343+02:002014-04-03T22:51:35.343+02:00przyznaję jesteś do dupy,ale i tak nie zrezygnuje ...przyznaję jesteś do dupy,ale i tak nie zrezygnuje z tego opowiadania :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-3715005211619294262014-03-31T21:43:44.400+02:002014-03-31T21:43:44.400+02:00tak jak wyżej najdalej w środę :) x Dziękuje, nies...tak jak wyżej najdalej w środę :) x Dziękuje, niestety jestem w maturalnej klasie, aktualnie mam na głowie coś o nazwie praca maturalna :) xx Reniferowahttps://www.blogger.com/profile/13648406456061904055noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-74909951045328063912014-03-31T16:44:35.039+02:002014-03-31T16:44:35.039+02:00Kiedy następny rozdzial? boski piszesz, tylko szko...Kiedy następny rozdzial? boski piszesz, tylko szkoes że tak rzadko :/ Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-4548439376843333672014-03-28T14:01:02.055+01:002014-03-28T14:01:02.055+01:00najdalej w środę ;) x najdalej w środę ;) x Reniferowahttps://www.blogger.com/profile/13648406456061904055noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-22694567214174758952014-03-27T16:42:46.372+01:002014-03-27T16:42:46.372+01:00Świetny rozdział, kiedy next?Świetny rozdział, kiedy next?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-59738762387988870792014-03-17T16:39:18.959+01:002014-03-17T16:39:18.959+01:00o boże,ale jestem ciekawa :)o boże,ale jestem ciekawa :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-53751493647864700592014-03-12T18:20:15.848+01:002014-03-12T18:20:15.848+01:00Ojejciu Kochammm <3Ojejciu Kochammm <3 Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05993683018208151708noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-57448122304152464492014-03-12T16:50:07.607+01:002014-03-12T16:50:07.607+01:00Ogromnie Cię przepraszam za to, że nie skomentował...Ogromnie Cię przepraszam za to, że nie skomentowałam poprzedniego rozdziału. Nie miałam czasu wchodzić na bloga.<br />Pierwsze spotkanie Leili i Nialla było takie magiczne i wspaniałe! *_* A pomysł z pomyleniem walizek genialny! Wielka szkoda, że ich drugie spotkanie nie wyszło... Ale trzymam za nich kciuki i niech ten koleś z kawiarni trzyma się od niej z dala XD Swoją drogą, jestem b. ciekawa kim on jest. No i strasznie się cieszę, że w opowiadaniu zagościł mój ulubieniec - Harry ;))<br /><br />Pozdrawiam i wyczekuję z niecierpliwieniem kolejnego rozdziału,<br />http://gangsterzyzprzypadku.blogspot.com/Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05201408474437567324noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-71504289312377503582014-03-11T16:42:40.836+01:002014-03-11T16:42:40.836+01:00Bardzo ciekawe opowiadanie. Przynajmniej ja z taką...Bardzo ciekawe opowiadanie. Przynajmniej ja z taką tematyką spotkałam się po raz pierwszy, ale za bardzo nie mam czasu na czytanie czegokolwiek, więc.. W każdym razie - mi się podoba, nawet bardzo. To dopiero czwarty rozdział, a już się wkręciłam. Dodatkowo masz śliczny wygląd bloga. Czekam na kolejny rozdział. x<br /><br />W wolnym czasie zapraszam do siebie. :)<br />http://banshee-fanfiction.blogspot.com/Stilinska.https://www.blogger.com/profile/11763947679505110041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-69299852626733826712014-03-10T22:03:59.448+01:002014-03-10T22:03:59.448+01:00Cóż to za chłopak? I dlaczego wydaje mi się, że to...Cóż to za chłopak? I dlaczego wydaje mi się, że to nie Niall? Hmm ; dkrwawię cicho żyjąc.noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-8212778688758659622014-03-09T19:40:12.948+01:002014-03-09T19:40:12.948+01:00Jak narazie nie zamierzam przestać, a w raz z Aro ...Jak narazie nie zamierzam przestać, a w raz z Aro będziemy się napędzać do dalszej twórczości :) Życzę dużo weny do tworzenia i dobrego samopoczucia ;*** <br />~MerryAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/13493090405709506635noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-90437380804013139172014-03-09T19:24:08.474+01:002014-03-09T19:24:08.474+01:00Aaaa Harry gra na gitarze!! hihi
Jestem ciekawa ki...Aaaa Harry gra na gitarze!! hihi<br />Jestem ciekawa kim jest ten chłopak co oblał Li kawą :)<br />@angela_dudekAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-17432655365824463842014-03-09T19:18:09.264+01:002014-03-09T19:18:09.264+01:00Dziękuje za odpowiedź :D Teraz wiem! To z " i...Dziękuje za odpowiedź :D Teraz wiem! To z " in my place" cię znam! ;* Ogólnie to boskie masz te opowiadania <333 Hahahah dostąpił mnie zaszczyt "poznania" mojej ulubionej pisarki ;*** ~MerryAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/13493090405709506635noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-45364833558729077452014-03-09T16:14:02.483+01:002014-03-09T16:14:02.483+01:00Fajny pomysł na opowiadanie i samo wykonanie jest ...Fajny pomysł na opowiadanie i samo wykonanie jest dobre :* Czytelnik może nacieszyć się długim ciekawym rozdziałem :D Życzę dużo weny i czasu <333 <br />~Merry ( nwm dla czego ale kojaży mi się twoja nazwa ;D Prowadzisz jeszcze jakieś blogi? Może z tąd cię "znam" xD)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/13493090405709506635noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-17628942287196415412014-03-09T11:32:21.468+01:002014-03-09T11:32:21.468+01:00Genialne!!Genialne!!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-49441311830222839812014-03-09T00:30:03.837+01:002014-03-09T00:30:03.837+01:00BOSKI *-*BOSKI *-*Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-68124517005656134902014-03-08T22:32:36.114+01:002014-03-08T22:32:36.114+01:00Woah!
Czyżby tajemniczy chłopak to Harry? Lub któr...Woah!<br />Czyżby tajemniczy chłopak to Harry? Lub któryś z przyjaciół?<br />Zen? Lou? Li?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-41702742991254286892014-03-08T22:13:12.770+01:002014-03-08T22:13:12.770+01:00No no! Ciekawe, któż to oblał Leilę kawą... Aczkol...No no! Ciekawe, któż to oblał Leilę kawą... Aczkolwiek nie zazdroszczę doświadczenia. A mój paranoiczny mózg zastanawia się, którego stopnia mogła mieć oparzenia. Chyba zbyt długo się uczyłam. Ach ta klasa maturalna...<br />Uwielbiam sposób, w jaki opisujesz to, co główni bohaterowie czują, gdy się spotykają. Po prostu magia!<br />Zazdroszczę im takiej podróży. Co prawda Nowy York to nie moja bajka, jednakże cudownie byłoby zobaczyć coś zupełnie nowego. Podoba mi się to, że masz jakiekolwiek pojęcie o topografii tego miasta. To, że umieszczasz zdarzenia w realnych miejscach nadaje opowiadaniu realizmu, który tak uwielbiam!<br />Nie spodziewałam się, że w tej historii poznamy Stylesa jako ulicznego muzykanta. Kto by pomyślał. Gratuluję oryginalnego pomysłu.<br />Najbardziej jednak urzekają mnie przemyślenia Leili dotyczące matki, wspomnienia dziewczyny z dzieciństwa, nawet drobnostki dotyczące włosów. Doskonale oddajesz ich relację. Widać, że były przyjaciółkami, a nie wyłącznie rodziną. Główna bohaterka na pewno baaaaaardzo długo będzie borykać się z wewnętrznym cierpieniem. Nigdy nie pogodzi się z jej śmiercią, jednak z każdym dniem będzie lepiej. Czas leczy rany, zaciera krzywdy...<br />Rozdział wcale nie był nudny! Szkoda, że na następny prawdopodobnie trochę będziemy czekać. No cóż, trzeba uzbroić się w cierpliwość.<br />Pozdrawiam ciepło!Whatever and Whoeverhttps://www.blogger.com/profile/06042469588827537582noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-8124251669057219062014-03-08T21:47:17.084+01:002014-03-08T21:47:17.084+01:00"nie działała na niego nawet siła perswazji, ..."nie działała na niego nawet siła perswazji, której chłopak próbował kilka razy" Niall, rozmawiałeś z walizką? Wiesz, znam dobrego psychiatrę, może skorzystasz...<br />Co do rozdziału - cudowny. Miałam takie wrażenie, że razem z Irlandczykiem u boku podziwiałam Times Square. Cudowna ulica. *.* Ten rozdział przeniósł mnie do NY i ogromnie Ci za to dziękuje.<br />Trzymaj się ciepło<br />breath xxMochiokanohttps://www.blogger.com/profile/04315244782343653002noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-11329321690433833922014-03-08T20:14:17.784+01:002014-03-08T20:14:17.784+01:00Świetny rozdział :) Podoba mi się wplecenie Harry&...Świetny rozdział :) Podoba mi się wplecenie Harry'ego do opowiadania, mam nadzieję, że resztę też dodasz, ale to już zależy tylko od ciebie :* Czekam na nexta <3Charlie☆https://www.blogger.com/profile/03317964939533021859noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7084677807125121241.post-45139898935681746622014-03-08T19:52:02.810+01:002014-03-08T19:52:02.810+01:00o matuniu! nawet nie wiesz jak się cieszę, że natr...o matuniu! nawet nie wiesz jak się cieszę, że natrafiłam na twój blog! :3<br />rozdział naprawdę fajny :) podoba mi się że ciągle na siebie wpadają XD bo wpadną na siebie teraz nie? :DDAnonymousnoreply@blogger.com